Hej, puśćcie nas, puśćcie na próg i do środka.
Nic złego, nic złego was od nas nie spotka.
Zapusty, zapusty, wesoło na świecie.
Herodów - przebrańców zobaczyć nie chcecie?
W tłusty czwartek tj. 19 lutego Gminne Centrum Kultury przy współpracy Kół Gospodyń Wiejskich z terenu gminy Dąbrówka, zorganizowało staropolskie zapusty. Warto wspomnieć, że zapusty związane były z magicznymi obrzędami, a ich celem było pobudzanie sił witalnych przyrody. W te dni na polskich wsiach można było spotkać przebierańców. Tak też było i tym razem. W wesołym pochodzie nie brakowało konia, kozy, bociana czy niedźwiedzia. Było wiele zabaw przybliżających wszystkim obyczaje zapustowe.
Kobiety tańczyły „ na len i konopie” z kociubami w rękach, mężczyźni z kolei „ na urodzaj”. W tym celu tańcząc, wyrzucali w górę czapki. Musieli się starać, aby czapki poleciały jak najwyżej. Miało to zapewnić urodzaj w gminie Dąbrówka. Nie zabrakło również konkurencji. Panie sprawdzały swe umiejętności w darciu pierza, ugniataniu ciasta na faworki a także w krojeniu i kiszeniu kapusty. Panowie mieli do zaprezentowania rzecz niebanalną, ich zadaniem było „ upolowanie kobiety” - bagatela; za pomocą trzech jabłek.. Zaprezentowano również pokaz przędzenia lnu.
Z racji tego, że spotkanie odbyło się w staropolskiej atmosferze nie można nie wspomnieć o wspaniałych potrawach, które są nieodzowną częścią czasów minionych, choć nie tak dalekich; kapusta z fasolą, pączki, faworki, wyśmienity smalec czy własnoręcznie robiony, wspaniale pachnący chleb. Panie z Kół udowodniły, że nie zapomniały o staropolskich obrzędach i zwyczajach. Kilkakrotnie prezentowały się podczas występów. My również będziemy się starać podtrzymywać tradycje polskie.
Na koniec spotkania odbył się występ rodzinny Elżbiety Marciniak i Jerzego Kuszakiewicza, który porwał wszystkich do wspólnej zabawy.
Urszula Przetacka